niedziela, 11 grudnia 2011

Palec w kompocie odsłona II

Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że wypada dziś niewielki jubileusz. Tego bloga. Spojrzałem na datę pierwszego wpisu - powstał 14 listopada 2009 czyli jak w pysk strzelił pół roku temu.

W nieco nieuświadomiony sposób może, ale od kilku dni myślałem nad tym w jaki sposób by tu bloga uczynić nieco bardziej atrakcyjnym wizualnie. Mój dobry kolega, siedzi pewnie i poci się właśnie nad banerem strony, który być może jeszcze dziś zastąpi niebiesko - niebieski prostokąt nagłówkowy strony. Uporządkowałem też tagi (z którego to powodu musiałem zaznajomić się z kilkoma poleceniami html), dodałem licznik - ustawiony na początek na 980 wejść, bo tyle stron z linkiem do blogu wyświetlają mi narzędzia statystyczne blox.pl. Możecie też, Drodzy Czytelnicy zauważyć dwa banery: zeitgeist.org i thevenusproject.com, umieszczone po lewej stronie od głównego tekstu. Linkują one do dwóch ciekawych stron i interesującego projektu, z którym może nie do końca się identyfikuję, ale uważam za godzien szacunku i z całą pewnością jeszcze na jego temat się wypowiem, tutaj zresztą, na tych łamach. Na zasadzie wzajemności, koledzy z TZM Polska obiecali umieszczenie mojego banera na ich stronie wśród organizacji wspierających - toteż spodziewam się wkrótce znacznie częstszych wejść niż do tej pory.



Postaram się też - w miarę możności - umieszczać na blogu do wpisów różne zdjęcia - niedawno kupiłem sprzęt fotograficzny będą zatem mojego autorstwa.

Udało mi się znaleźć, co uważam za najistotniejsze do przekazania dzisiaj, opcję, która umożliwi Wam Drodzy Czytelnicy komentowanie moich wpisów bez konieczności logowania się, zakładania konta czy czegokolwiek w tym rodzaju. Niniejszym więc zachęcam do polemiki i miażdżącej krytyki moich tekstów - chociaż trolli będę odsyłał tam gdzie ich miejsce - do Mordoru. Przy okazji zastrzegam, że od pochwał też nie mam zamiaru się wykręcać i chętnie ich wysłuchuję. Wszystkim tym zresztą, którzy osobiście lub też za pośrednictwem innych środków przekazu chwalili mnie (albo krytykowali) za mojego bloga - bardzo dziękuję, cieszę się, że nie jestem jedynym swoim czytelnikiem.

Tematyka bloga - nie zmieni się. Restauracja z palcem w kompocie polecać bedzie nieodmiennie ciężkostrawny groch z kapustą, albo lekkostrawny bigos. Na propozycje ciekawych tematów, które mógłbym poruszyć i skomentować jestem otwarty - można wpisać w komentarzach, albo wysłać do mnie na gg: 8776401. Nie obiecuję, że się nimi zajmę, ale uwierzcie mi, ci którzy podrzucaliście różne pomysły (np. o dżentelmenach - od Ani), mam je zanotowane i, kontynuując gastronomiczną metaforę, kruszeją w marynacie.



Pisząc nieco bardziej osobiście - jest to jedna z niewielu form działalności w moim życiu, która nie poszła z dymem mojego słomianego zapału - będącego smutnym elementem mojej osobowości. Będę się starał umieszczać trzy - cztery wpisy miesięcznie - jak do tej pory. Nad zarzutem, że są zbyt obszerne mogę tylko ubolewać - ta sama natura, która wyposażyła mnie w słomiany zapał pozbawiła mnie umiejętności opisywania świata w dwóch rymowanych zdaniach - jak choćby Sztaudyngera.

Na koniec niewielka prośba - do wszystkich, którym podoba się to co piszę i uważają, że warto by podzielić się tym ze znajomymi... Nie krępujcie się - wystarczy skopiować link wpisu i wrzucić na facebook'a, albo śledzik na naszej - klasie, sprawicie mi tym ogromną przyjemność i przyczynicie się do rozwoju internetowego felietonopisarstwa.

Raz jeszcze dziękuję wszystkim odwiedzającym, życzę Wam dalszej cierpliwości i gorąco zachęcam do komentowania. Miłej lektury!


 ibsen82, piątek, 14 maja 2010; Bartosz Sowisło

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz